

- ALBUMY/EDYCJE SPECJALNE(142)
- AUDIOBOOKI(84)
- BELETRYSTYKA(802)
- BIOGRAFIE/WSPOMNIENIA(237)
- CZASOPISMO(64)
- DLA DZIECI I MŁODZIEŻY(2294)
- HOBBY(144)
- HUMANISTYKA(1037)
- KOMIKS(237)
- KSIĄŻKI O SZTUCE(2028)
- PŁYTY CD/DVD(59)
- PRZEWODNIKI(12)
- POEZJA(163)
- PORADNIKI(109)
- PUZZLE/GRY EDUKACYJNE(77)
- TORUNIANA(77)
- WYDAWNICTWA I GAŻETY(63)
- OSTATNIO DODANE(53)
Nowości






O MARCELU PROUŚCIE
Opis
Jean-François Revel - jeden z najwybitniejszych francuskich intelektualistów – pisarz, krytyk literatury, filozof oraz krytyk sztuki ? w pierwszej przetłumaczonej na język polski samodzielnej książce ukazuje swój niepospolity kunszt eseisty. Piękno i oryginalność tego tekstu polega na tym, że ocenia powieści Prousta na podstawie bezpośredniej lektury, nie zaś estetycznych koncepcji autora cyklu W poszukiwaniu straconego czasu, przejętych potem przez jego komentatorów. Zdaniem Revela geniusz Prousta nie polega na zrewolucjonizowaniu formy powieści, ale na wynalezieniu powieści bez formy, sięgnięciu po nową powieściową materię. Proust przyjął aksjomat Ruskina, dla którego „obowiązkiem pisarza jest postrzeganie rzeczywistości”, i w swojej twórczości wyniósł go na najwyższy poziom do tego stopnia, że sztuka i życie są w niej nierozerwalnie związane.
ISBN: 978-83-8196-224-7
Autor: REVEL J.-F.
liczba stron: 304
Koszty dostawy
Cena nie zawiera ewentualnych kosztów płatności
Produkty powiązane
ALEF

Drugi (po opus magnum, Fikcjach) koronny zbiór skondensowanych, ale jakże pojemnych i zapładniających wyobraźnię opowiadań Borgesa. Dzięki nim zdobył miejsce w panteonie największych i najbardziej inspirujących pisarzy ubiegłego stulecia. Fikcje i Alef gromadzą wszystkie najistotniejsze Borgesowskie wątki i motywy, które gdzie indziej ulegają rozwinięciu czy przekształceniu, w myśl tezy, że liczba fabuł jest nieskończona. Tym razem Alefa prezentujemy po raz pierwszy w całości przełożonego przez człowieka, który całe życie oddał Borgesowi i bibliotece, a którego pierwszy polski przekład Borgesa ukazał się w 1966 roku.
ALFABETYCZNOŚĆ

Alfabetyczność jest swoistym kompendium, przedstawiającym szerokość pracy krytycznej Henryka Berezy, która z czasem ewoluowała w samodzielną twórczość literacką. Jest dowodem na to, że można oddać się literaturze całym sobą, niezależnie od konsekwencji, z czystej miłości do słowa. Jest również swoistym dziennikiem zmian, które zachodziły w literaturze polskiej powojennej do czasów najnowszych. Na łamach tej książki odnaleźć będzie można teksty poświęcone takim pisarzom jak: Jarosław Iwaszkiewicz, Jery Andrzejewski, Stanisław Piętak, Leopold Buczkowski, Marek Hłasko, Edward Stachura, Wiesław Myśliwski, Marian Pilot, Janusz Głowacki, Andrzej Łuczeńczyk, Janusz Rudnicki, Krystyna Sakowicz, Adam Wiedemann… i wielu innych.
W skład tego tomu wchodzi prawie sto tekstów, część z nich publikowana była w książkach, w czasopismach, niektóre trafia do czytelnika po raz pierwszy.
ALFRED I GINEWRA

Przez całe życie James Schuyler, znakomity poeta amerykański, zafascynowany był światem dzieci, dziecięcą wrażliwością i wyobraźnią. A zwłaszcza sposobem, w jaki dzieci naśladują i zniekształcają język dorosłych, przywłaszczany z gazet, telewizji, filmowych dialogów. Właśnie językowa mimikra stanowi główny temat tej ironicznej, pełnej humoru powieści Alfred i Ginewra. Najważniejszy jest język, i to, co się z nim dzieje. A zatem deformacje języka dorosłych, a poprzez nie – języka odświeżanie.
BIBLIOGRAFIA STANISŁAWA IGNACEG O WITKIEWICZA 2 TOMY

Ostatni tom Dzieł zebranych Witkacego to praca ogromna, pionierska, bezprecedensowa: bibliografia wszystkich jego utworów literackich (powieści, dramatów, wierszy), pism estetycznych i filozoficznych oraz listów. Odnotowano dostępne dokumenty biograficzne oraz dane dotyczące recepcji w kraju i na świecie. Osobny dział poświęcony jest recepcji twórczości Witkacego w nowych mediach. Pisze prof. Janusz Degler: „Obecność Witkacego od ponad półwiecza jest […] obecnością zwielokrotnioną i wieloraką. Jest to obecność dramaturga i malarza, powieściopisarza i teoretyka sztuki, filozofa i fotografa […]. Odkrywamy raz po raz odbicia Witkiewicza, które zmieniają się i opalizują nowymi znaczeniami w zależności od aktualnego kontekstu, ale jego prawdziwa twarz pozostaje tajemnicą”.
BIMETAL

Nowa powieść Waldemara Bawołka, jednego z najciekawszych pisarzy ostatnich lat, dwukrotnie nominowanego do Literackiej Nagrody Gdyni. |
BOLESŁAW LEŚMIAN. SZKICE LITERACKIE. DZIEŁA WSZYSTKIE

Drugi tom Dzieł wszystkich Bolesława Leśmiana jest próbą ukazania krytycznego i eseistycznego dorobku Leśmiana. Kiedy publikowano je po raz pierwszy (PIW, 1959) teksty te – zupełnie zapomniane i nigdy niezebrane w wydaniu książkowym – były niespodzianką. Obecny przedruk uzupełniony o teksty wcześniej pominięte – można także uznać za niespodziankę. Jest ważny nie tylko ze względu na wymogi „Dzieł wszystkich”. Leśmian ukazuje w esejach, na początku swojej drogi twórczej, istotne dla niego – i późniejszej jego poezji – problemy kulturowe, filozoficzne i estetyczne. To także manifest literacki u schyłku Młodej Polski, a jeszcze przed manifestami Awangardy i Skamandrytów. Manifest indywidualny. Mówił przecież Leśmian później: „Wiem, kim jestem”.
W tomie znalazła się także obfita produkcja recenzencka Leśmiana, dotycząca twórczości poetyckiej, często drugorzędnej, tych lat. Warto jednak zapamiętać jego sąd o poetyckiej grafomanii: „Pisanie złych wierszy jest grzechem… Wszakże kwiaty, w tym grzechu zrodzone, mają swój rodowód słoneczny i swoją rację kwitnienia w ogólnym ogrodzie poezji. Z płomiennej wiosny zarówno korzystają i pędy szlachetne, i zielska nikczemne”.
To wszystko znaczy, że ten zbiór – powtórzmy – jest książką ważną i dla rozumienia poezji Leśmiana, i dla polskiej historii literatury. Książką oczekiwaną. W pewnym sensie wciąż aktualną.
BOLESŁAW LEŚMIAN. UTWORY DRAMATYCZNE LISTY. DZIEŁA WSZYSTKIE

Pierwsza część tomu prezentuje spuściznę dramaturgiczną Bolesława Leśmiana: mimiczne dramaty Pierrot i Kolombina i Skrzypek opętany, zachowany akt dramatu Bajka o złotym grzebyku, dramat Dziejba leśna oraz najciekawszy z Leśmianowskich dramatów – Zdziczenie obyczajów pośmiertnych.
Ten ostatni utwór prezentujemy w dwóch wersjach: filologicznej, pełnej, odzwierciedlającej specyfikę i całe zawikłanie różnych odmian tekstu – oraz w wersji czystej, bez skreśleń, jako próbę rekonstrukcji całości dramatu. Tutaj włączono do tekstu fragmenty zarzucone przez poetę, uwzględniono odmiany większych partii utworu czy pojedynczych słów.
Część druga tomu to korespondencja Bolesława Leśmiana: sto pięćdziesiąt trzy listy opatrzone przypisami m.in. do Wacława Berenta, Kornela Makuszyńskiego, Zenona Przesmyckiego, Kazimierza Wierzyńskiego, Emila Zegadłowicza czy Stefana Żeromskiego. W aneksie znalazły się listy żony i córki Leśmiana do Jacka Trznadla, edytora Dzieł wszystkich, przynoszące wiele informacji z życia poety.
CHAMOWO

Prozatorskie zapiski Mirona Białoszewskiego pochodzą z okresu od czerwca 1975 roku do czerwca roku 1976. Obszerne fragmenty tej prozy miały być początkowo opublikowamne w tomie Rozkurza. Ksiązka ta jednak w efekcie została rozbudowana o inne części składowe, część zatytułowana CHAMOWO stałą się jedynie esencjinalną pigułką , zwięzłym wyciągiem z owych dziennikowych zapisów.
CZŁOWIEK

W serii „Poeci do kwadratu” Artur Grabowski przedstawia autorski wybór wierszy Cypriana Kamila Norwida poprzedzony osobistym esejem na temat życia i twórczości romantycznego poety. W swoim wyborze pod tytułem Człowiek stawia tezę, że Norwid „był postępowym konserwatystą – chciał, żeby ludzkość weszła w nowy etap ewolucji źródłowego zadania, jakie Stwórca wyznaczył Stworzeniu, swojemu partnerowi. Ale tak postępując, wydawał się na ryzyko zbłądzenia w gęstwinie fałszywych sygnałów: sensualne i sentymentalne satysfakcje kuszą bowiem sens łatwą zdobyczą - efektownych metafor, słownych zestrojów, paronomazji i paradoksów. Dlatego czytanie tych wierszy bywa frustrujące i fascynujące na przemian, drażniące w dwójnasób. A czytać je trzeba niejednokrotnie, bo one są do odsłuchiwania w ciszy umysłu.” Ten wybór wierszy po raz kolejny przypomina, że wielka poezja Cypriana Kamila Norwida jest dziełem sztuki, w dodatku takim, które miało wielki wpływ na poezję kolejnych pokoleń, a Norwid Grabowskiego jest piękną książeczką, którą można włożyć do kieszeni i czytać wszędzie, byleby, jak chce autor wyboru: często, niejednokrotnie i w szczególnym skupieniu, czyli „w ciszy umysłu”.
CZTEROKSIĄG

Trzecia po "Śnie wioski Ding" oraz "Kronikach Eksplozji" dostępna w polskim tłumaczeniu książka Yan Lianke - jednego z najbardziej utalentowanych i najbardziej cenzurowanych współczesnych autorów chińskich. Tym razem punktem wyjścia złożonej, trzy-, a nawet czterogłosowej narracji jest okres Wielkiego Skoku Naprzód oraz obóz reedukacji przez pracę, w którym intelektualiści, „winni” nieprawomyślności są poddawani skomplikowanej (a może wręcz przeciwnie?) grze nagród i kar, szantażu i gróźb przez rządzącego obozem tyrana - Dziecko. Czteroksiąg to książka, w której kunszt pisarski Yan Lianke ujawnia się w całej zaskakującej pełni. Cztery przeplatające się fikcyjne rękopisy, to cztery punkty widzenia i cztery wybory literackie, składające się na opowieść o zniewoleniu, buncie, żądzy panowania nad człowiekiem i całą rzeczywistością oraz niemożliwym, które można zrozumieć dopiero sięgając po język mitorealizmu.
DALEKO OD RUEIL

Jacques L’Aumône mieszka w Rueil pod Paryżem, codziennie odwiedza kino i marzy o innym życiu, o swoich wielu przyszłych wcieleniach. Kto może mu zabronić być generałem w Chinach, piratem, wynalazcą, papieżem? Jak mówi jego ojciec, lubił strategię i sporządzał mapy. Ciągle rysował statki. Jako dwunastolatek wymyślił nowy sposób pompowania opon w rowerze. Miał modelową komunię, opanował łacinę, żeby czytać brewiarz.
Podobnie jak w innych powieściach Raymonda Queneau elementy ludyczne splatają się tu z erudycyjnymi, a narracja jest pokrewna narracji filmowej.
Przejścia od marzenia do rzeczywistości w obu kierunkach podtrzymują intrygę i pozwalają śnić na jawie. Ironiczny cudzysłów idzie w parze z (czarnym) humorem.
Autor posłowia Harry Mathews tak pisze o twórczości Queneau: „Faktem jest, że nikt jeszcze nie rozszyfrował do końca żadnej z powieści Queneau, i podejrzewam, że nikomu się to nigdy nie uda. Być może o to, między innymi, w nich chodzi. Być może powieści, w równym stopniu te, jak wszystkie inne, nie po to powstają, żeby je rozszyfrowywać, lecz by stanowić pożywkę dla niekończących się prób rozszyfrowania, co sugerowałoby, że sam proces rozszyfrowywania więcej nam daje satysfakcji niż jego ukończenie. Z pewnością przy lekturze Queneau niewyjaśnione osady znaczenia nie pomniejszają przyjemności czytania, wręcz przeciwnie: skłaniają do zwracania szczególnej uwagi na to, co robi autor, gdyż wiemy, że nie poda nam eksplikacji tekstu na talerzu. On sam napisał gdzieś, że tylko literatura trywialna daje odpowiedzi, poważna zaś stawia pytania. Opublikowane w 1944 roku Daleko od Rueil z pewnością zalicza się do literatury poważnej, a zarazem posługuje się takim nagromadzeniem banałów, które w przypadku innego rodzaju pisarstwa szybko by nas zniecierpliwiło – tymczasem wzbudza tylko radosną ciekawość”.
DRAMATY WYBRANE T.I MOLIER

Dwutomowy wybór dramatów Moliera otwiera reaktywowaną Bibliotekę Klasyków. Molier znowu staje się autorem niepokojącym i drażliwym, sięgają po niego reżyserzy różnych generacji, znajdując w jego komediach materiał do rozmowy o współczesności. Proponujemy dziewięć przekładów Bohdana Korzeniewskiego, nigdy dotychczas nieopublikowanych w komplecie, by wypełnić ich dotkliwy brak na rynku wydawniczym i teatralnym. Zawartość tomu 1: „Szkoła żon”, „Krytyka szkoły żon”, „Improwizacja wersalska”, „Tartuffe”, „Don Juan”
DRAMATY WYBRANE T.II MOLIER

Dwutomowy wybór dramatów Moliera otwiera reaktywowaną Bibliotekę Klasyków. Molier znowu staje się autorem niepokojącym i drażliwym, sięgają po niego reżyserzy różnych generacji, znajdując w jego komediach materiał do rozmowy o współczesności. Proponujemy dziewięć przekładów Bohdana Korzeniewskiego, nigdy dotychczas nieopublikowanych w komplecie, by wypełnić ich dotkliwy brak na rynku wydawniczym i teatralnym. Zawartość tomu 2: „Mizantrop”, „Grzegorz Niezguła”, „Skąpiec”, „Łotrostwa Skapena”.
EKSPLOZJA W KATEDRZE

Eksplozja w katedrze domyka powieściowy tryptyk Alejo Carpentiera, twórcy teorii „rzeczywistości cudownej”, którego dwie pierwsze odsłony: Królestwo z tego świata i Podróż do źródeł czasu miały niedawno swoje wznowienie w naszej serii. Spina te trzy powieści napięta, pełna dramatyzmu i zawirowań relacja między Ameryką Łacińską a Europą, którą nicuje Carpentier z wielką wnikliwością. Eksplozja, uznana za arcydzieło (tytuł oryginalny można by przełożyć jako Wiek Oświecenia, obnażając ironiczną intencję autora), to fascynująca wędrówka trójki kreolskich sierot przygarniętych przez francuskiego rewolucjonistę i wrzuconych w zamęt historii. To – niepozbawione elementów magicznych i przesycone egzystencjalizmem - spojrzenie z perspektywy karaibskiej na czasy Rewolucji Francuskiej, czasy jakobińskiego terroru i Napoleona.
ELEUTHERIA

Eleutheria, napisana po francusku w 1947 roku, pierwsza sztuka Samuela Becketta, zupełnie inna pod względem poetyki od późniejszych jego dramatów, które przyniosły mu sławę, przeleżała w szufladzie autora i światowych archiwach blisko pół wieku, zanim ujrzała światło dzienne. Stało się to zresztą w wyniku konfliktu dwóch głównych wydawców pisarza: Jérôme’a Lindona, szefa francuskiego Editions de Minuit, i Barneya Rosseta, szefa amerykańskiego Grove Press, i w atmosferze skandalu. Szczegóły sprawy przedstawia we wstępie wydawca francuski.
Dziś, po kolejnych dwudziestu pięciu latach od publikacji tego utworu, nie ma wątpliwości, że była to decyzja szczęśliwa. Sztuka Becketta jest bowiem ciekawa jako ważne ogniwo ewolucji jego pisarstwa, ale też wartościowa sama w sobie. Ewidentnie wyprzedza ona epokę, przepowiadając niejako zjawiska i doświadczenia, które dzieją się oto na naszych oczach. Ukazuje również pisarza z nowym świetle – jako wybitnie przenikliwego świadka epoki i doskonałego stylistę. Czytelnik znajdzie tu również znakomity, pełen ironii autoportret autora.
FIKCJE

Jorge Luis Borges uznawany jest za jednego z najbardziej inspirujących pisarzy dwudziestego wieku. Wytyczył wiele rozwidlających się ścieżek, czytanie przedkładał nad pisanie. Nie potrafił układać wielostronicowych fabuł; wolał na kilku stronicach streszczać książki nieistniejące, w zdyscyplinowany sposób kreślić fabuły o niesłychanej potencji i ładunku emocjonalnym. Skrót splatać z wyliczeniem, lirykę z konkretem. Zasłynął przede wszystkim jako autor tomów krótkich próz, wymykających się wszelkim klasyfikacjom. Fikcje z 1944 roku, być może najważniejsze dokonanie Argentyńczyka, to zbiór w dwóch częściach i siedemnastu odsłonach: niezakłamana czytelnicza uczta, bezinteresowna pochwała czytania. Prowadzi nas Borges przez bibliotekę, gdzie zgromadzono wszystkie możliwe książki, a zarazem przez książkę, która jest labiryntem; wstrzymuje moment egzekucji, by skazany mógł dokończyć swoje dzieło, detektywowi zaś każe szukać samego siebie. Po wielu latach od premiery wciąż czuje się uwodzicielską moc fikcji, a ścieżki odczytań wciąż się rozwidlają.
Wydanie zostało uzupełnione o przypisy, a także opatrzone komentarzem zawartym w dwóch posłowiach: Jana Gondowicza i Grzegorza Jankowicza.
GODOT I JEGO CIEŃ

Niniejszy tom dopełnia cykl książek poświęconych twórczości Samuela Becketta. Po dwutomowej edycji jego "Utworów wybranych" oraz dwunastu "Dialogach" o Beckettowskim teatrze – czas na podsumowanie przemyśleń o twórcy, który wyraził katastrofę duchową i cywilizacyjną współczesnego człowieka jak żaden inny pisarz XX wieku. Jest to intelektualna autobiografia, a zarazem historia olśnienia, fascynująca opowieść o „powinowactwie z wyboru”.
Rzecz znalazła się w finale nagrody Angelus w 2010 i szwajcarskiej nagrody im. Jana Michalskiego w 2011.
JAKOB VON GUNTEN DZIENNIK

Przypominamy wspaniałą powieść Roberta Walsera, osnutą wokół skrycie lub jawnie autobiograficznych wątków. Niemal pozbawiona akcji, utkana z rozmyślań, doświadczeń i lęków młodości, stanowi dziennik wychowanka surowej szkoły dla służących. Rola podwładnego, wiecznego dziecka pozwala na dystans wobec rzeczywistości, dystans, który daje przewagę. Daje możliwość naiwnej obserwacji, która wyostrza spojrzenie, pozwala wniknąć w istotę międzyludzkich relacji. „Nauczyć się tu można niewiele, brak sił pedagogicznych i my, chłopcy z Instytutu Benjamenty, nigdy do niczego nie dojdziemy, to znaczy w przyszłości będziemy wszyscy czymś małym i podrzędnym”, notuje Walserowski bohater. Książkę rozsławił niegdyś głośny oniryczny film braci Quay.
JESTEM TĘSKNIĘ MÓWIĘ

"Jestem, mówię, tęsknię" (oryginalny tytuł Watashi, tzn. Ja) jest zbiorem opowiadań wybitnej japońskiej pisarki Yūko Tsushimy (1947-2016). Jest ona córką legendarnego pisarza Osamu Dazaia (1909-1948), który popełnił samobójstwo wraz z kochanką zaledwie rok po narodzinach córki. Gdy miała trzynaście lat, na zapalenie płuc zmarł jej starszy, cierpiący na zespół Downa brat. Przywiązanie i tęsknota za „nieobecnymi” jest jednym z głównych wątków twórczości Tsushimy, co wyraźnie odczuje czytelni Jestem, mówię, tęsknię.
Jest to zbiór piętnastu refleksyjnych miniatur z narracją w pierwszej osobie, w których autorka wykorzystuje wątki autobiograficzne, wspomina bliskich: rodzeństwo, matkę, kolegów ze szkoły. Czasem są to wspomnienia sprzed wielu lat, czasem zdarzenia niedawne i dopiero one przywołują do pamięci te dawniejsze. Autorka odtwarza nastrój chwil, przywołuje obrazy postaci, które, choć same w sobie zwyczajne, w jakiś szczególny sposób utkwiły jej w pamięci, zadziałały na jej wyobraźnię. Tematyka wszystkich opowiadań związana jest ze śmiercią. Tsushima ukazuje umieranie i towarzyszące mu okoliczności, cierpienie po stracie i próby „odzyskania” utraconego.
Jest to pierwszy książkowy przekład Yūko Tsushimy w Polsce.
KAMIEŃ W LUSTRZE. ANTOLOGIA LITERATURY CHIŃSKIEJ XX I XXI WIEKU

We wstępie do niniejszej Antologii profesor Lidia Kasarełło posłużyła się metaforą owoców, często o gorzkim i cierpkim smaku, które „zazwyczaj lśnią jak wypolerowane lustra, odbijając refleksy otaczającego świata, choć nie brak wśród nich matowych i groteskowych form”. Ten doskonały obraz oddaje zarówno złożoność rzeczywistości chińskiej XX i XXI wieku – z całym ogromem i gwałtownością zachodzących w niej przemian ‒ jak i charakteru prezentowanych tu utworów. Pastoralna liryczność sąsiaduje tu z niestroniącą od wulgaryzmów ironią, konwencjonalna nowela z surrealistycznym obrazem, wzruszenie z oskarżeniem, przesycone czułością wspomnienia z brutalną wizją psychicznego okaleczenia. Mierząc się z trudnością zbudowania poprawnej reprezentacji całego bogactwa chińskiej literatury tego okresu wybraliśmy autorów cenionych i nagradzanych, choć w różnym stopniu znanych. Całość rozdzieliliśmy na utwory prozy narracyjnej, poezję i dramat, choć tych pierwszych jest najwięcej – od form krótkich po bardzo długie, mogące uchodzić za minipowieści. |
KASANDRA SIĘ MYLI

Jan Lechoń należał do założycieli grupy Skamander oraz kabaretu „Pikador”, już po swoim debiucie poetyckim uważany był za poetę wybitnego. Tragiczna śmierć w 1942 w Nowym Jorku podbudowała jego legendę. Przez wiele lat krzywdę jego twórczości wyrządziła komunistyczna cenzura – część jego wierszy objęta była całkowitym zakazem druku. Do dziś wiele utworów powszechnie znanych jest wyłącznie w okrojonych wersjach. Kasandra się myli, wybór wierszy Lechonia dokonany przez poetę i eseistę Wojciecha Wencla, jest przypomnieniem legendarnego twórcy, który cierpiał żyjąc w oderwaniu od polskiej kultury. Wybór ten jest również świadectwem tego, jak bardzo twórczość Lechonia przepełniona jest miłością do Polski.
KOŚCI DZIECKA

Kości dziecka są zbiorem jednych z najdziwniejszych literacko opowiadań (stawiających przed tłumaczem wyjątkowe trudności) z początku XX wieku na Dalekim Wschodzie.
KRONIKI EKSPLOZJI

„Kroniki Eksplozji” to mitorealistyczna opowieść o wielkim skandalu, jakim jest rozwój współczesnych Chin oraz hipnotyzującej i dewastującej mocy władzy. Eksplozja zapadła mieścina rozkwitająca w megalopolis dzięki złodziejstwu, domom publicznym i korupcji jest sceną bezlitosnej walki o wpływy i pieniądze; walki, w której nikt nie bierze jeńców, a każdy przejaw dobroduszności zostaje surowo ukarany.
KRÓLESTWO Z TEGO ŚWIATA

Pierwszą częścią wielkiego tryptyku powieściowego Alejo Carpentiera jest jego debiut, Królestwo z tego świata (1949), zainspirowany pobytem na Haiti. Duszna i senna atmosfera wyspy doskonale współgra tu z barokowym stylem Carpentiera, twórcy teorii lo real maraviloso (rzeczywistości cudownej), która pozwala mu mieszać nadprzyrodzone z realnym, historię z mitem. Epizody z dziejów Haiti – przyjazd na wyspę siostry Napoleona, Marii Pauliny Bonaparte, i objęcie władzy przez Henri Christophe’a – zestawia autor z opowieścią o jednorękim François Mackandalu, „w którego moc wierzyły tysiące ludzi pragnących wolności”. Obdarzony zdolnością przemiany w zwierzęta stał się symbolem buntu i pocieszycielem uciemiężonych pokoleń.
Możemy smakować wyrafinowany styl Carpentiera i bogactwo jego świata za sprawą świetnych przekładów Kaliny Wojciechowskiej.
MANUSMRYTI CZYLI TRAKTAT O ZACNOŚCI / KAMASUTRA CZYLI TRAKTAT O MIŁOWANIU

Traktat o Zacności zwany również Manusmryti oraz Kamasutra czyli Traktat o Miłowaniu to dwa klasyczne teksty, których wpływu na rzeczywistość społeczną w Indiach tak dawniej, jak i dziś niepodobna przecenić. Nowe wydanie, poprawione przez tłumacza – prof. Marię Krzysztofa Byrskiego, który opatrzył je dodatkowo nowymi przedmowami, daje czytelnikom niepowtarzalną okazję do zapoznania się z tymi wyjątkowymi dziełami tradycyjnej kultury indyjskiej w kunsztownym opracowaniu.
MASKARADA GENIUSZY

Akcja Maskarady geniuszy rozgrywa się w Tarokanii, strefie buforowej, utworzonej tam, gdzie stykały się żywioły germański, słowiański i romański. W tym nieco operetkowym królestwie ze stolicą w mieście Gradiska panują wybierani co roku z talii taroka czterej królowie, a dyktatorskie rządy sprawuje kanclerz, przypominający arlekina potężny joker Skiz. Bohater, Cyriak von Pizzicolli, jest współczesnym wariantem postaci z greckiej mitologii, a w jego otoczeniu poruszają się zamaskowane postacie, piastujące mniej lub bardziej absurdalne godności jak radca dworu w państwowej stacji obserwacyjnej jemiołuszki zwyczajnej czy majster w tartaku pniaków. Maskarada geniuszy jest z polotem napisaną wariacją na temat mitów i wyobrażeń. Pełna świadomych anachronizmów powieść sytuuje owe mity i wyobrażenia w groteskowym świecie, zaludnionym przez postacie o nazwiskach przedrzeźniających do kwadratu najzabawniejsze nazwiska austro-węgierskich baronów. Gdyby chcieć szukać dla autora Maskarady geniuszy odpowiedników w literaturze polskiej, nasuwają się takie postacie jak Tadeusz Miciński, może Roman Jaworski, na pewno Aleksander Wat jako autor Bezrobotnego Lucyfera, Witkacy. Z późniejszych Andrzej Kuśniewicz i Piotr Wojciechowski. W literaturze światowej przede wszystkim Italo Calvino, zarówno jako autor Niewidzialnych miast (transmutacje Wenecji), jak i trylogii, na którą składają się Wicehrabia przepołowiony, Baron drzewołaz i Rycerz nieistniejący. Jest to proza fantastyczna zabarwiona groteską, owoc lekko szalonej erudycji, ze sporą dozą specyficznego humoru. Niewiele było w ostatnim czasie na polskim rynku książek tak bogatych językowo i fabularnie; eksperymentalnych, a jednocześnie niehermetycznych, czytelnych. Maskarada geniuszy – uznawana za opus magnum Herzmanovsky’ego, za swoiste dopełnienie Musilowskiego Człowieka bez właściwości to obraz ostatecznego rozkładu cesarskiej Austrii. Poddany groteskowej, barokowo rozbuchanej obróbce. Herzmanovsky-Orlando perfidnie tasuje zdarzenia w czasie i przestrzeni, maskuje i demaskuje kolejne perspektywy narracyjne, komplikuje dotarcie do prawdy o przedstawianej rzeczywistości. Mówić o modernizmie środkowoeuropejskim bez Herzmanovsky’ego się nie powinno. Na razie jest u nas wielkim nieobecnym.
Szampańska satysfakcja z iście zwariowanej lektury, którą zawdzięczamy brawurowemu przekładowi Ryszarda Wojnakowskiego […] Maskaradę czytać można na wyrywki, odkładać i wracać do niej, także w chwilach strapienia, by pocieszać się jej absurdalną lekkością. A że pewne fragmenty nieodparcie przywołują samego arcymistrza Ronalda Firbanka (choć nie mam pojęcia, czy Herzmanovsky-Orlando o nim kiedykolwiek słyszał) to zabawa jest, śmiem sądzić, gwarantowana.
Marcin Sendecki, KSIĄŻKI Magazyn do Czytania, nr 6 (39)
MOBY DICK CZYLI BIAŁY WIELORYB TOM 1+2

Edycja dwutomowa, cena obejmuje oba tomy.
„Poniektórzy powiadają, że wieloryb nie jest zdolen otworzyć swej paszczy, to wszelako jest bajką”.
Podróż do Grenlandii, A.D. 1671, Harris Collection
„Oczywiście, że [biały wieloryb] to symbol. Ale symbol czego? Myślę, że nawet Melville tego nie wiedział. I to jest najlepsze w Moby Dicku!”
D.H. Lawrence
„Wszelkie omówienie czy też wprowadzenie do tej powieści musi przypominać próbę zapakowania wieloryba do puszki po sardynkach. Moby Dick to […] epika najwyższych lotów, podejmująca wiele wątków mitologicznych i biblijnych. To utwór metafizyczny, prometejski, nihilistyczny, komiczny, tragiczny, mistyczno-erotyczny, nietzscheański […]”
fragmenty eseju Mikołaja Wiśniewskiego
„Wieloryb to zwierzę ssące, pozbawione tylnych kończyn”.
Baron Cuvier
„Moby Dick jest pełen znaczeń, ale jego znaczenie to nierozwiązywalny problem. Błędem byłoby traktować [nazwę statku] «Rozkosz» lub trumnę [Queequega] jako symbole: nawet jeśli takie symboliczne odczytanie jest trafne, spłaszcza ono książkę. O Moby Dicku nie możemy powiedzieć nic ponadto, że jest polem walki”
E.M. Forster
„[…] na koniec swoich rozważań o cetologii, w rozdziale XXXII, Melville-Izmael stwierdza: «Niechaj Bóg mnie strzeże przed ukończeniem czegokolwiek! Cała ta książka to ledwie szkic – nie: szkic szkicu!». W tym samym też duchu należy czytać Moby Dicka, to znaczy – nigdy nie kończyć”.
z posłowia Mikołaja Wiśniewskiego
MUZEA WSPÓŁCZESNE

Tom inaugurujący nową serię „Pomniki Muzealnictwa Polskiego”, której współwydawcą jest Narodowy Instytut Muzealnictwa i Ochrony Zbiorów. Wznowienie ważnego studium muzealniczego, które ukazało się w Kijowie w 1918 r., opisującego początki, rodzaje, istotę i organizację muzeów. Nowe, starannie przygotowane wydanie tego cennego dokumentu czasu oraz źródła poznania dziejów polskiego muzealnictwa u progu niepodległości zostało opatrzone wstępem dr hab. Piotra Majewskiego.
MUZYKA POPULARNA. NASŁUCHY I NAMYSŁY

W ciągu niespełna czterech miesięcy od premiery piosenkę Adele Hello wywołano w serwisie internetowym YouTube ponad miliard razy, album zaś, na który utwór ten trafił, znalazł na całym świecie ponad 15 milionów nabywców. Dane tego typu – a można przytaczać je bez końca – potwierdzają, że we współczesnej kulturze muzycznej pozycję dominującą zajmuje obszar, który określa się mianem muzyki popularnej. Ale czym właściwie jest muzyka popularna? Co ją wyróżnia? Gdzie przebiegają jej granice? Czy ma ona własną, choćby płynną, tożsamość? Na te pytania próbuje odpowiedzieć Grzegorz Piotrowski. Autor rozważa problem metanarracji kultury muzycznej oraz jej zewnętrznych i wewnętrznych uwarunkowań, istotnych w procesie różnicowania wyznaczników i aspektów muzyki popularnej. Piotrowski ujmuje je w aspekcie języka (terminologii); popularności – analizowanej zarówno w perspektywie kulturowego i społecznego funkcjonowania, jak i na poziomie „struktury” muzyki; dalej – odrębności kodu dźwiękowego; potem – performatywności, czyli wszystkiego, co wiąże się z cielesnością muzyki i jej dążeniem do bycia spektaklem, i wreszcie – także dyskursu naukowego, jako że muzyką popularną zajmuje się obecnie oddzielna subdyscyplina nauki: popular music studies.
NA NITCE DESZCZU

Na nitce deszczu jest kolejnym tomem PIW-owskiej serii „Poeci do kwadratu” w ramach której współcześni poeci wykonując wybór, poprzedzony autorskim wstępem, przybliżają postacie jedne z najważniejszych postaci polskiej literatury. Trzydzieści sześć lat od śmierci Kazimiery Iłłakowiczówny przypominamy postać legendarną, która przez pewien czas była sekretarką marszałka Józefa Piłsudskiego, a niemal przez całe życie od nastoletnich lat była aktywną poetką, również pisarką i tłumaczką. |
NIC PRÓCZ O. WIERSZE Z LAT 1968-2018

„Nic prócz O” to wybór wierszy znakomitej poetki, eseistki i tłumaczki literatury francuskiej i hiszpańskojęzycznej, Krystyny Rodowskiej. Obejmuje wiersze z lat 1968 – 2018, a więc pięćdziesięcioletni dorobek poetki. Autorka kilkunastu tomów wierszy i laureatka wielu nagród poetyckich, uhonorowana srebrnym medalem Gloria Artis, członkini Stowarzyszenia Pisarzy Polskich i PEN Clubu oraz Poetas del Mundo [Poeci świata]. Jej wiersze tłumaczone na wiele języków to przykład poezji lingwistycznej, wywodzącej się z poetyckich poszukiwań Paula Valery’ego czy awangardowych wierszy Juliana Przybosia. Sama poetka tak pisze o swojej poezji: "Myślę, że każda indywidualna poezja musi odkryć dla siebie swój język: wydobyć go z języka ojczystego, danego nam wszystkim. To prawdziwe wyzwanie dla poety, ponieważ nie gdzie indziej jak w języku i poprzez język rozstrzyga się jego tożsamość.” Ale poezja Krystyny Rodowskiej to również magia, czary i miłosne zaklęcia. Myślę, że raczej to właśnie ta druga, magiczna, kategoria wierszy Krystyny Rodowskiej sprawia, że poezja ta jawi się jako zjawisko osobne i fascynujące na mapie polskiej poezji współczesnej. Wiersze Rodowskiej są zaklinaniem i o s w a j a n i e m świata w najbardziej etymologicznym sensie tego słowa.
NIEMAL

NOWIUTKI ROWER STARYCH BINOKLI

Nowiutki rower starych binokli (oryginalne wydanie w 2007) – tom poetycki wybitnego ukraińskiego poety Wasyla Słapczuka – jest wyjątkowym zjawiskiem we współczesnej poezji, być może nawet nie tylko ukraińskiej. Wyjątkowość tej niewielkiej książeczki polega na tym, że bohaterem wierszy Słapczuka jest inny poeta, postać historyczna – Pawło Tyczyna (1891–1967), polskiemu czytelnikowi znany z wydania wyboru jego wierszy w PIW-ie w tzw. „serii celofanowej” w przekładach m.in. Józefa Czechowicza, Mieczysława Jastruna, Adama Ważyna czy Zuzanny Ginczanki.
NÓŻ

Nowa powieść Krzysztofa Bieleckiego z „gwiazdorską obsadą”: Niemen, Deyna, Bóg. Nóż jest kolejnym zaskakującym utworem tego autora, utworem, w którym zachwyca świat przedstawiony. Czas, przypadek, pełnia, pustka i opisujący to język są jednym. Nastrój końca wakacji roku 1977 i nostalgiczny obraz zagubionego miasteczka przynoszą portret dorastającego do pierwszych tajemnic człowieka. Jak ujść z życiem? Czy zabije je rzeczywistość? A może wyobraźnia? A czytelnik zamiast sennej epopei otrzymuje nieprzewidywalną przygodę.
OBCY

Obcy przyniósł Albertowi Camusowi popularność. Stał się bestselerem, czego Camus chyba nie do końca rozumiał, nie chciał być autorem wyłącznie Obcego. Chciał nie chciał, w roku 1940 dał światu zwierciadło, w którym może przejrzeć się człowiek. To jedna z książek (nie tylko francuskich czy dwudziestowiecznych, ale książek w ogóle), które są w ciągłym obiegu czytelniczym, to znaczy są nieustannie czytane, przemyśliwane, interpretowane. Wciąż aktualne, niepokojące. Domagające się kolejnych edycji, kolejnych przekładów.
Bohater zagadka, Meursault, który imię zawdzięcza czy to znanemu burgundowi, czy skażonemu burgundzkim „u” mariażowi słońca i morza, z których się zrodził, z którymi się stapia, które przynoszą mu szczęście i zadają cierpienie. I powieść o byciu obcym, o człowieku uciskanym przez społeczeństwo, rzecz o miłości, o zgubnym wpływie słońca. I wielu innych sprawach.
Najwyższy czas na książkową premierę nowego polskiego przekładu, po raz pierwszy prezentowanego na łamach „Literatury na Świecie”, który wyszedł spod pióra Marka Bieńczyka.
OPOWIADANIA O REWOLUCJI KULTURALNEJ W TYBECIE

Trzy składające się na niniejszy tom opowiadania Pemy Bhuma, tybetańskiego pisarza i postaci legendarnej wśród diaspory – Oko, Sześć gwiazd z przetrąconym czubkiem oraz Doring ? to zjawisko unikatowe w literaturze. O ile opisy trwającego dekadę spektaklu chaosu i niszczenia, zwanego rewolucją kulturalną do rzadkości nie należą, o tyle relacje z jej przebiegu w Tybecie – już tak. A jeśli dodamy, że swoje dziecięco-młodzieńcze wspomnienia Pema Bhum przekuł na małe klejnoty literackie – otrzymamy rzecz arcyrzadką. Daleki od epatowania opisami okrucieństw, operując zręcznie absurdem i groteską (zza której wszak nieuchronnie wyłania się groza), Pema Bhum opowiada o czymś, co budzić musi przerażenie – jak niewiele w gruncie rzeczy brakowało, by język i kultura pewnego podbitego narodu zostały bezpowrotnie zniszczone.
OPOWIEŚCI NIESAMOWITE 1 LITERATURA FRANCUSKA

Reaktywacja cenionej piwowskiej serii - antologii klasycznych nowel z czasów, gdy wierzono w duchy, a niesamowitością parali się najlepsi pisarze - rozpoczynamy od tomu francuskiego. Klasyczni autorzy: Nerval, Mérimée, Maupassant, Balzac, Apollinaire, France; znakomici tłumacze: Julian Tuwim, Joanna Guze, Tadeusz Boy-Żeleński. W kunsztownej formie pierwotne instynkty. Groza, erotyka, niesamowitość. Rozkosz czytania.
OPOWIEŚCI NIESAMOWITE 2. LITERATURA ROSYJSKA

Tom drugi serii gromadzi to, co najbardziej niesamowite w prozie rosyjskiej. Klasyczni autorzy: Michaił Arcybaszew, Walery Briusow, Anton Czechow, Fiodor Dostojewski, Nikołaj Gogol, Władimir Titow, Michaił Lermontow, Nikołaj Leskow, Aleksandr Puszkin, Aleksy K. Tołstoj, Iwan Turgieniew; znakomici tłumacze: Irena Bajkowska, Natalia Gałczyńska, Paweł Hertz, Maria Leśniewska, Seweryn Pollak, René Śliwowski, Jerzy Wyszomirski. Jak pisze w posłowiu Maciej Płaza: „Rosyjskie opowieści niesamowite jak mało które utwory tego gatunku lubią być właśnie opowieściami; czytamy je, zwłaszcza te najwcześniejsze, głównie uchem, słyszymy, jak tętni w nich jeszcze żywioł ludowej ględźby. O czym zaś przez wieki ględziło się po futorach w okrutne zimowe noce, przy słabym świetle pieca i łojowej świeczki? […] Dwie były główne pokusy, które wiodły Rusina do złego: chciwość i żądza”.
OPOWIEŚCI NIESAMOWITE 3 Z JĘZYKA NIEMIECKIEGO

Tom trzeci serii niesamowitych opowieści gromadzi nowele pisane po niemiecku. Mamy w zestawie Niemców, Austriaków i Szwajcara; „baśniopisarzy i metafizyków”. Pełne mrocznego klimatu, wysublimowane literacko utwory takich tuzów, jak Johann Wolfgang Goethe, Heinrich von Kleist, Ernst Theodor Amadeus Hoffmann, Heinrich Mann, Thomas Mann, Gustav Meyrink, ale i perełki mniej znanych pisarzy: Oskar A.H. Schmitza, Paula Ernsta, Hannsa Heinza Ewersa, Paula Rohrera. Jak zawsze w świetnych przekładach.
OPOWIEŚCI NIESAMOWITE 4 Z JĘZYKA ANGIELSKIEGO

Tom czwarty Opowieści niesamowitych to kolejna porcja kilkunastu klasycznych nowel grozy, tym razem autorów piszących po angielsku: brytyjskich, amerykańskich, irlandzkich i walijskich. Straszą w nich wampiry, duchy, czarownicy, demony i wróżki podmieniające dzieci, a także przeraźliwe siły z innego świata i koszmary tkwiące w ludzkiej głowie; gotycka makabra sąsiaduje z psychologiczną subtelnością, a nawet czarnym humorem. Oprócz klasycznych, lecz często od dawna niewznawianych przekładów (W.W. Jacobsa, E.F. Bensona, Waltera de la Mare) prezentujemy tłumaczenia nowsze lub zupełnie nowe (Johna Polidoriego, Edgara Allana Poe, J. Sheridana Le Fanu, H.P. Lovecrafta), kilka utworów zaś – Nathaniela Hawthorne’a, Henry’ego Jamesa i Arthura Machena – ma swoją książkową polską premierę.
OPOWIEŚCI NIESAMOWITE 5 Z JĘZYKA POLSKIEGO

Piąty tom Opowieści niesamowitych przynosi przegląd rodzimych strachów i niezwykłości. Rozpoczyna go Anna Mostowska oświeceniową przypowiastką w gotyckim nastroju. Straszą biesy i czarownice Jana Maksymiliana Ossolińskiego. Mamy wampiryczną opowieść Zygmunta Krasińskiego, Kresy niesamowite Romana Zmorskiego, eksperymenty ze znikaniem Sygurda Wiśniowskiego, symbolistyczną baśń Bolesława Leśmiana, nowele kolejowe Stefana Grabińskiego i nowele lotnicze Janusza Meissnera, podróże w czasie Antoniego Lange, najbardziej gotyckie z opowiadań Brunona Schulza i duchy w sztafażu kosmicznym u Stanisława Lema. I wiele innych niesamowitości. Wielcy literaci sąsiadują z mistrzami gatunku.
PAMIĘTNIK POETY

Pamiętnik poety jest zbiorem radiowych gawęd, opowieści, które na łamach Radia Wolna Europa Kazimierz Wierzyński roztaczał przed słuchaczami. W niewielkich objętościowo, liczących trzy do czterech stron maszynopisu gawędach nadawanych z Nowego Jorku do kraju pisarz wspominał okres od 1907 roku, kiedy będąc uczniem Gimnazjum w Stryju napisał swój pierwszy w życiu wiersz do września 1939 roku, gdy wyjechał z Polski. Własna twórczość poetycka stanowiąc osnowę całego tomu była dobrym pretekstem do rozległych asocjacji i dygresji. Skojarzenia te, rzecz jasna, szły w różnych kierunkach, jednak najwięcej odwołań znajdziemy do biografii poety. Pamiętnik poety przynosi wiele nieznanych dotychczas szczegółów o wczesnej młodości Wierzyńskiego, o jego pracy w organizacjach samokształceniowych i niepodległościowych, o studiach na uniwersytetach w Krakowie i we Wiedniu, o jego burzliwych losach podczas I wojny światowej i wojny polsko-radzieckiej w 1919-1920 r., o debiucie literackim, o wspólnych ze Skamandrytami występach w kawiarni literackiej „Pod Picadorem” i o późniejszych sukcesach literackich uwieńczonych wyborem do Polskiej Akademii Literatury. Miejsce szczególne we wspomnieniach autora Wiosny i wina zajmują opisy poetyckich podróży po Polsce i po Europie, Stanach Zjednoczonych i Meksyku. Duża część pogadanek ma charakter monograficzny, kreśli w nich Wierzyński portrety swych przyjaciół. Na kartach Pamiętnika poety pojawia się cała galeria postaci z życia kulturalnego i politycznego stolicy międzywojennej — literaci i malarze, aktorzy i dziennikarze, politycy i wojskowi. Wymieńmy kilka tylko nazwisk: Maria Dąbrowska i Leopold Staff, Bolesław Leśmian, Mieczysław Grydzewski, Józef Piłsudski i Gabriel Narutowicz, Stefan Jaracz i Karol Stryjeński. Słowem wspomnienia te są nie tylko źródłem do poznania biografii ich autora, ale stanowią interesujący dokument epoki.
PERŁOPŁAW NA PIASKU

W serii „Poeci do kwadratu” Dariusz Brzóska Brzóskiewicz przedstawia Haiku – images Stanisława Grochowiaka. Autor wyboru zdecydował się na przedstawienie wszystkich haiku Grochowiaka, które ukazały się pośmiertnie w roku 1978. Grochowiak odkrył tę nową formę poezji u samego schyłku swojego życia. Autor Menuetu z pogrzebaczem jako pierwszy twórca w Polsce spotkał się i skonfrontował ze ,,wschodnim murem kulturowym” – murem pojęć, pojmowania i postrzegania świata oraz przeżywania emocji w sposób odmienny niż było to przyjęte w zachodniej tradycji poetyckiej. Był to niezwykły, poetycki eksperyment. Dopiero w 1983 roku opublikowano w Polsce pierwsze, przetłumaczone przez Agnieszkę Żuławską-Umedę, oryginalne XVII-wieczne haiku mistrzów japońskich typu Bashio. „Perłopław na piasku/Haiku-images” Stanisława Grochowiaka, przypomina ostatni wybuch talentu wybitnego poety.
PROZA

Pierwsza zbiorcza edycja tekstów narracyjnych wybitnej polskiej poetki. W dorobku Kazimiery Iłłakowiczówny proza ilościowo ustępuje poezji i pozostaje praktycznie nieznana, jednak dla pisarki była ona równie ważna. Po formy narracyjne sięgała rzadziej, ale przez większość swojej pisarskiej biografii – od roku 1918 do 1967. Wydała jedynie pięć utworów prozatorskich, ale różniły się one tematami, charakterem i formą: od powieści dla dzieci „Bajeczna opowieść o królewiczu La-Fi-Czaniu, o żołnierzu Soju i o dziewczynce Kio, przez wspomnienia o marszałku Piłsudskim i pracy w jego sekretariacie („Ścieżka obok drogi”), o pobycie w Rumunii podczas II wojny światowej i trudach tłumaczki poezji („Niewczesne wynurzenia”), a także o dzieciństwie i współczesnych, m.in. o Stefanie Żeromskim („Trazymeński zając”), aż po wizyjną prozę poetycką („Z rozbitego fotoplastikonu”). Każdy z tych utworów cechuje mistrzostwo języka i obrazowania.
PRZED WSCHODEM KSIĘŻYCA O POWIADANIA PODOLSKIE

Cykl Juliana Wołoszynowskiego to nie tylko jeden z pierwszych literackich obrazów małej ojczyzny, ale prawdziwy gawędowy żywioł. Nie mogąc uwolnić się spod uroków stepu z wyjącymi wilkami i dumek, głównym tworzywem obu tomów swoich opowiadań podolskich autor uczynił wspomnienia z dzieciństwa spędzonego w „najpiękniejszej dolinie, jaką Bóg zarzucił w stepach Pobereża”. Podole Wołoszynowskiego jest krainą księżycową i stepową, gdzie co i rusz uchylają się drzwi do zdarzeń, postaci, zjawisk nadprzyrodzonych o proweniencji religijnej, mitycznej lub baśniowej. Jak pisał Bolesław Hadaczek „Cała kraina nurza się w poświacie pod boską latarnią księżyca cieniutkiego, szklanego i w pełni , który wsiada na chmury, po drzewach skacze jak zajączek, odmienia swe twarze i rozmawia z bohaterami. Pojawia się w entourage’u nocy słowiczej, wiosennej i letniej, jesiennej, rozgwieżdżonej, srebrzystej, szafirowej i „wydnej, choć hołki zbyraj”. „Przed wschodem Księżyca. Opowiadania podolskie” jest pierwszym zbiorczym wydaniem całego cyklu Juliana Wołoszynowskiego.
PRZEDŚWITY

Przedświty to ósma już książka w dorobku Pawła Orła, o którym Henryk Bereza napisał, że „taką świadomość natury języka literatury niełatwo znaleźć u dzisiejszych pisarzy rzędu najwybitniejszych”. Książka tak niepodobna do innych, że pozostawia w kłopocie każdego, kto spróbuje ją zamknąć w kilku zdaniach. Bohater nie wychodzi z łóżka, nic się nie dzieje, a przecież gęstość obrazów jest godna arcydzieł filmowych. Podkreślenia, zaczernienia, kolory – czy tak wygląda książka? Tak nie wygląda książka, chyba że taka, w której mieszka sen, muzyka, matematyka i poezja. Kontemplować można tu wszystko – każde zdanie, każdy z przypisów, które należą do najwdzięczniejszych dialogów z czytelnikiem, jakie powstały, każdą kompozycję. W końcu to, co jest zasadą porządkującą tę książkę ? prawdziwość. Paweł Orzeł ? najbardziej hiszpański z ducha pisarz polski ? pokazuje Przedświtami, że żyjemy we śnie i powinniśmy modlić się, by Bóg nie przestał nas śnić.
PRZYSZŁOŚĆ NASZEJ WOLNOŚCI

Jaka przyszłość czeka nas w świecie zmieniającym się pod dyktando szefów największych firm technologicznych, mających ogólnoświatowy zasięg i realne możliwości wpływania na wszystkie aspekty naszego życia społecznego i prywatnego? Czy eksperymenty z ludzkim genomem, sztucznym warunkowaniem pamięci, postęp technologiczny, wymuszający zmiany struktury rynku pracy i powiększający zastępy „zbędnych ludzi”, rozwój na polu energetyki, nanotechnologii i nade wszystko brzemię nierówności i podziałów, wynikających ze stopnia opanowania techniki nie każą zadać pytania o przyszłość naszej wolności? Autorzy – wybitni ekonomiści francuscy – sięgnęli po przykłady ze wszystkich najważniejszych dziedzin nauki, by w tyleż pasjonującym, co pouczającym eseju przedstawić najważniejsze zagrożenia płynące z hołdowania naiwnej wizji postępu, lekceważącej miejsce człowieka i jego przyrodzoną godność. |
SEDAN

Paweł Hertz (1918-2001) – pisarz, poeta, tłumacz i wydawca, przez wiele lat związany z Państwowym Instytutem Wydawniczym – jedna z najważniejszych postaci polskiej kultury i humanistyki XX wieku. Autor przeszło dziesięciu tomów poetyckich i ponad 15 eseistycznych. Tłumaczył m.in. twórczość Lwa Tołstoja, Iwana Turgieniewa, Anatola France’a, Marcela Prousta, Jacoba Burckhardta, Hugo von Hofmannsthala; redakcyjnie opracowywał dzieła wybrane m.in. Aleksandra Puszkina, Fiodora Dostojewskiego, Zygmunta Kraińskiego, czy Juliusza Słowackiego.
Sedan jest jedynym zbiorem autobiografizowanych opowiadań Pawła Hertza, zbiorem, przedstawiającym czasy przedwojenne, wojenne i nową powojenną rzeczywistość. Jest to opis upadku i wewnętrznej destrukcji świata kultury mieszczańskiej. W tej przejmującej opowieści o nieistniejącej epoce, przedmiotach i ludziach, którzy przeminęli, stali się wręcz niewyraźnym wspomnieniem, Hertz ukrył wiele kluczy i niejasnych obrazów, które zmuszają czytelnika do uważnej lektury, jednocześnie wciągają go w tragedię, jaką przeżył świat, w nieco romantycznej perspektywie.
SEN WIOSKI DING

Książka jednego z najbardziej utalentowanych i najbardziej cenzurowanych współczesnych autorów chińskich. Oparta na prawdziwych wydarzeniach z końca lat 90. – epidemii AIDS dziesiątkującej całe wsie, których mieszkańcy, zachęcani przez lokalnych aparatczyków, starali się wyjść ze skrajnej nędzy sprzedając osocze. Książka o śmierci, odpowiedzialności, winie bez kary, bezduszności nowych Chin, które pogardę dla człowieka łączą z kultem pieniądza.
Proza urzekająca pięknem, na poły oniryczna, jednak na tyle mocna i wierna rzeczywistości, by trafić na listę książek w ChRL zakazanych.
STRASZNY DWÓR, CZYLI SARMACKIE KORZENIE NIEPODLEGŁEJ

Napisania książki o naszej operze narodowej podjął się profesor Jacek Kowalski, wybitny znawca kultury staropolskiej i laureat prestiżowej Nagrody Literackiej im. Józefa Mackiewicza (za książkę „Sarmacja. Obalanie mitów”). Jego praca ukazuje Moniuszkowską operę od zupełnie innej strony - jako utwór wielowarstwowy. Straszny dwór staje się tu węzłem bogatych treści, aluzji, ukrytych znaczeń, przenoszonych z tradycji i stających się tradycją, które Autor w narracji stylizowanej na gawędę przedstawia czytelnikom. Znajdziemy tu informacje, poparte bogatym rejestrem źródeł, na temat biografii i twórczości kompozytora, historii politycznej, nastrojów społecznych etc., dane na temat organizacji Warszawskich Teatrów Rządowych, estetyki ówczesnych inscenizacji, składu zespołów artystycznych artystów etc. etc. Tu ważnie zastrzeżenie – Autor nie koncentruje się wyłącznie na czasie powstawania i premiery Strasznego dworu – z upodobaniem wybiega a to w przeszłość, a to w przyszłość, pokazując źródła i następstwa pewnych artystycznych i ideowych wyborów dokonanych przez kompozytora i librecistę.
Druga część książki zawiera libretto „Strasznego dworu” w niezwykłej edycji, której – jak pisze Jacek Kowalski – „nigdy nie było”. Odzwierciedla ona stan tekstu w chwili przygotowań do prapremiery. Zestawiając ze sobą rękopis libretta pióra Jana Chęcińskiego (on jest podstawą), jego wersję drukowaną (i ocenzurowaną) oraz partyturę utworu, w którą Moniuszko własną ręką wpisywał słowa, autor przywraca „Strasznemu dworowi” kształt, jakiego nigdy nie mieliśmy szansy poznać (od początku zniekształcane przez cenzorów libretto ulegało potem kolejnym, już wykonawczym odkształceniom i modernizacjom). „Nowe” libretto pozwoli czytelnikom poznać tajniki warsztatu kompozytora, który jako maestro całości dzieła modeluje według własnych zamierzeń tekst stworzony przez librecistę. Kolejne partie są na gorąco komentowane przez Autora
Za kolejnymi partiami przygotowanego tak libretta następuje komentarz Autora. „Partie komentarza doskonale – w lekturze – korespondują z rytmem natężenia uwagi i jej słabnięcia, co jest dodatkowym atutem tej swoistej kompozycji, stworzonej przez Autora rozumiejącego rytm gawędy i muzyki. Wiele spostrzeżeń uderza trafnością i oryginalnością”, w swojej recenzji maszynopisu książki Jacka Kowalskiego pisze Profesor Elżbieta Nowicka.
Do publikacji została dołączona płyta CD z nagraniem opery Moniuszki z 1965 roku, w wykonaniu m.in. Haliny Słonickiej, Andrzeja Hiolskiego i Bernarda Ładysza.
ŚWIĘTO PO AWANTURZE

Wasyl Łoziński jest młodym ukraińskim poetą, związanym z pismem „PROstory” oraz należącym do międzynarodowego stowarzyszenie kuratorów HUDRADA. Znany jest również jako tłumacz opowiadań Franza Kafki na język ukraiński czy też wierszy Tadeusza Dąbrowskiego. Niniejsze wydanie Święta po awanturze jest zbiorem przygotowanym z dotychczasowych tomików autora specjalnie dla polskich czytelników. W wierszach Wasyla Łozińskiego „panuje święto”, „trwa awantura”, narrator liczy ofiary po obu stronach konfliktu na Ukrainie i mimo poruszania tematów ekonomicznych, rynku zbytu, podróży, romantycznych marzeń, problemów obywatela-konsumenta rozczarowanego starymi wartościami i chcącego wybrać „nowy towar” wciąż obecny i żywy jest Majdan.
Tomik zawiera również kolorowe ilustracje samego autora.
ŚWIT NARODÓW EUROPEJSKICH

W bogatym dorobku profesora Benedykta Zientary to pozycja szczególna. Zawiera analizę rozwoju więzi etnicznych w krajach powstałych po rozpadzie monarchii frankijskiej, a więc w krajach całej zachodniej Europy, gdzie w czasach wczesnego średniowiecza wykuwały się też wzorce łączenia rzymskiego dziedzictwa kulturalnego z chrześcijańskimi zasadami. Rysując bardzo szerokie tło procesów społecznych, jakie formowały Europejczyków wieków miedzy IX a XIII, autor objął także środkową i wschodnią część naszego kontynentu z jej ludami i tradycjami.
UŁAMKI

W serii „Poeci do kwadratu” Adam Wiedemann przedstawia autorski wybór wierszy Juliusza Słowackiego poprzedzony osobistym esejem na temat życia i twórczości romantycznego wieszcza. Znajdą się w nim wszystkie najpiękniejsze wiersze Słowackiego a także większe poematy, w tym „Godziny myśli” czy „Pieśń na Nilu”. Adam Wiedemann nadał swemu wyborowi tytuł „Ułamki” stawiając tezę, że „Słowacki, aczkolwiek najbardziej znany ze swoich wykończonych „przebojów”, jest poetą fragmentu, to właśnie najbardziej mnie w nim interesuje. A właściwie interesuje mnie kwestia znacznie potężniejsza: czy te fragmenty są rzeczywiście wierszami, czy on sam by je za takie uznał. Istnieje w nich niewątpliwy i wręcz ogromny ładunek, który potem ulegał wielokrotnemu wystrzeleniu, ale wciąż nurtuje mnie kwestia: czy fragmenty są dziełami sztuki?” Ten wybór wierszy po raz kolejny przypomina, że wielka poezja Słowackiego jest dziełem sztuki, w dodatku takim, które miało wielki wpływ na poezję kolejnych pokoleń.
WYZNANIE MASKI

Wyznanie maski jest opowieścią o dojrzewaniu Kōchana, chłopca żyjącego w Japonii w czasach wojny. W swoim wyznaniu, czy właściwie „spowiedzi”, opisuje zmagania ze swoją cielesnością, fizycznie zawsze ustępował rówieśnikom, oraz orientacją seksualną. Czując się inny od pozostałych szuka swojego miejsca na świecie, akceptacji i sposobu na życie w niesprzyjających warunkach. Przejmująca opowieść o zmaganiach z samym sobą, poszukiwania źródeł swojej tożsamości, przeplatana jest porywającymi porywającymi opisami przyrody. Wydana w 1949 powieść przyniosła młodemu Yukio Mishimie sławę na całym świecie. Czytelnicy doszukują się w opowieści Kōchana wątków autobiograficznych, z kolei badacze uznają tę powieść za jedną z najważniejszych w powojennej historii Japonii i jedną z ważniejszych w XX-wiecznej literaturze światowej.
Jest to pierwszy wydanie prozatorskiego debiutu Yukio Mishimy w Polsce.
ZAZI W METRZE

Tę niewielką szaloną opowiastkę, o małej Zazi, która przyjeżdża do Paryża, gdzie staje się obiektem zainteresowania starszych mężczyzn, pisał Raymond Queneau (współzałożyciel eksperymentalnej grupy OuLiPo, jeden z tych, którzy „nie dostali Nobla”) przez ponad piętnaście lat. Przyniosła mu ona rozgłos, do czego przyczyniła się filmowa adaptacja Louisa Malle’a. Jak to u Queneau, bohaterem równoprawnym z Zazi i korowodem napotykanych przez nią osób jest język. Poddany dyscyplinie, ale i pełen gier, żonglerki wytartymi sloganami, kliszami, których pustkę obnaża. Zazi, będąc w nieustannym ruchu, ciągle z kimś dialogując, nieustannie znajduje się w metrze języka. I choć nie przejedzie się metrem paryskim, na pytanie matki: „To co robiłaś?” odpowie: „Zestarzałam się”.
ZBÓJ

Pod koniec artystycznej aktywności Robert Walser, wybitny, a niedoceniany dostatecznie w Polsce pisarz, doświadczył kryzysu twórczego: litery nie chciały płynąć po papierze. W jednym z listów nazwał to „zmęczeniem ręki”. Spróbował innego sposobu – przy użyciu zaostrzonego ołówka zapełniał skrawki papieru (bilety, rachunki) miniaturowym pismem. Przez wiele lat owe zapiski uchodziły za nieczytelne. Dopiero gigantyczny wysiłek badaczy doprowadził do ich „odszyfrowania”. Nazwano je mikrogramami. Najdłuższym mikrogramem jest powieść Zbój, hybryda opowieści miłosnej, farsy i tragedii, której pierwszy polski przekład prezentujemy.
ZŁOTA PAGODA

„Odwagi dodawał mi fakt, że i mnie, i Złotej Pagodzie groziły na tym świecie te same niebezpieczeństwa. Znalazłem sposób, by powiązać siebie i piękno. Czułem, że został przerzucony most pomiędzy mną a czymś, co mnie odrzucało, co nie pozwalało mi się do siebie zbliżyć.
Myśl, że ten sam ogień, który strawi mnie, prawdopodobnie strawi także Złotą Pagodę, nieomal mnie upajała. Dzięki temu samemu przeznaczeniu, temu, że miała nas dotknąć ta sama klęska, ten sam niepomyślny ogień, światy, które zamieszkiwaliśmy, nabrały tego samego wymiaru. Moja powłoka cielesna była brzydka i słaba, a jej ciałem był twardy, lecz łatwopalny pierwiastek – węgiel. Gdy tak o tym rozmyślałem, z czasem zaczęło mi się wydawać, że mógłbym uciec, ukrywszy pagodę w swoim wnętrzu, i unieść ją, jak złodziej, który podczas ucieczki połyka cenny klejnot”.
W Złotej pagodzie wykorzystane jest wydarzenie, które miało miejsce pięć lat po zakończeniu wojny. W 1950 roku młody mnich buddyjski z trudnej do zrozumienia potrzeby popełnia samobójstwo podwójne, samobójstwo zakochanych, wraz z piękną budowlą w roli wybranki serca – podłożył ogień pod świątynię Kinkaku-ji (Świątynię Złotego Pawilonu).
Złota pagoda była czytana przez wiele osób i szeroko dyskutowana jako utwór, w którym pisarz, stosując jedyną w swoim rodzaju Mishimowską estetykę, zbeletryzował wydarzenie rzeczywiste, które odbiło się głośnym echem w prasie.
Takashi Inoue
(profesor nowoczesnej literatury japońskiej na Shirayuri College, współredaktor Dzieł zebranych Yukio Mishimy)
(przeł. Barbara Słomka)
ZOSTAŁO Z UCZTY BOGÓW

Biografią Igora Newerlego można by obdzielić kilka osób. Syn Rosjanina, carskiego oficera, i Czeszki, której ojciec był leśniczym cara, Polakiem został z wyboru (1923). Ale zanim do tego doszło, I wojna światowa rzuciła go w głąb Rosji. W czasach rewolucji i wojny domowej przeszedł przyspieszony kurs dojrzewania – został komsomolcem, jednak z czasem coraz głębiej rozczarowany, oddał legitymację i uciekając do Polski, uniknął więzienia. autobiograficzna. Wszystko to opisał w Zostało z uczty bogów, autobiograficznej powieści w zbeletryzowanej formie. A wspomnienia z dzieciństwa i młodości stały się pretekstem do ukazania ewolucji światopoglądowej autora na tle szerokiej panoramy wydarzeń w Rosji 19154-1923.
BILLY BUDD. OPOWIEŚĆ WTAJEMNICZONEGO

Billy Budd to ostatni utwór Hermana Melville’a. Do jego miłośników należeli Thomas Mann, Albert Camus i Hannah Arendt. Wydana po raz pierwszy w roku 1924 nowela od niemal stu lat wzbudza podziw, a zarazem rodzi liczne kontrowersje. W zależności od perspektywy Billy’ego Budda można uznać za przypowieść moralną, prawomyślną lub bluźnierczą alegorię teologiczną, traktat o suwerenności, analizę dialektyki pożądania seksualnego i władzy politycznej, wreszcie opowieść o samej naturze opowieści i próbach dotarcia do prawdy. Najpewniej zaś ów arcydzielny testament wielkiego mistrza literatury amerykańskiej zaplata w sobie wszystkie te wymiary i aspekty.
„Co do Billy’ego, którego pochodzenie pozostanie zagadką, nie sposób rozstrzygnąć, czy mamy do czynienia z aniołem lub chrystusopodobnym zbawcą, czy też z osobnikiem może ujmującym, ale po prostu niezbyt rozgarniętym. […] Czy Billy naprawdę reprezentuje czyste dobro i nieskażoną naturę? […] Czy naprawdę jest Adamem sprzed upadku, skoro i na jego naturze diabeł odcisnął swoje piętno? A może tak właśnie wygląda nasza natura, nawet ta sprzed upadku?”
(z posłowia Adama Lipszyca)