6,7 GB KATALOG WYSTAWY
Cena regularna:
towar niedostępny

Opis
La boîte-en-valise – słynna walizka Marcela Duchampa; pudełka grupy Fluxus; wystawy z lat 70.mieszczące się w teczce; działalność kuratorska Lucy Lippard; kapsuły czasu Andy’ego Warhola;Nanomuseum Hansa Ulricha Obrista; sekretne stowarzyszenie światłych wariatów shandy, o którym opowiada Vila–Matas… Wszystko to stanowiło dla mnie fascynującą inspirację podczas tworzenia tego projektu. Możemy jednak potraktować go nieco skromniej: jako list w butelce, który przepłynął przez Atlantyk i dotarł do Europy.
Realny i namacalny był natomiast przedmiot, warunek sine qua non: pendrive przechodzący z rąk do rąk, nośnik całej wystawy. Fetysz i lejtmotyw.
Rzeczywiste spotkanie twarzą w twarz należało do obowiązkowych części procedury. Sieć towarzyskich relacji, nawiązywanie kontaktu przez znajomych znajomych. Można było przecież poszukać kontaktów w Internecie, spotkać się na Skypie, poprosić o przesłanie materiałów przez Dropbox, WetransferczyDysk Google. Ale taki kontakt mnie nie interesował. Skorzystałam więc z nowoczesnego, choć nienależącego do nowinek technicznych narzędzia i zdecydowałam się na komunikację bezpośrednią, osobiste spotkania.
Chciałam również z rozmysłem, choć na przekór własnym interesom, zakwestionować rolę kuratora. Zmodyfikować zwykły modus operandi, a nawet postawić go na głowie. W przypadku tej wystawy droga wiodła od osoby do dzieła, a potem od dzieła do związanego z nim dyskursu.Co się stanie, jeśli to nie kurator lecz artysta sam wybierze dzieła, które chce pokazać? Czy artysta przyjmie zaproszenie do udziału w wystawie zbiorowej, nie znając nazwisk innych uczestników? Co będzie, jeśli to artysta zdecyduje, ile czasu poświęci kuratorowi, a nie na odwrót? Co będzie, jeśli kurator nie dowie się, jakimi pracami dysponuje, dopóki nie zakończy zbierać materiałów i nie znajdzie się w odległości mierzonej w tysiącach kilometrów? Co się dzieje, jeśli taka zamiana ról skutkuje wspólną zabawą, eliminującą hierarchie?
A jeśli zastanowimy się chwilę nad kluczowym dla całego projektu przedmiotem: czyż nie wydaje się zdumiewające, że tak niewielki artefakt może pomieścić w sobie całą wystawę? Na dodatek wystawę zbiorową artystów tak różnorodnych, zamykających jakby w probówkach jedyne w swoim rodzaju i odległe od siebie światy..