
Producent
-
ARKADY (1)
-
BELLONA (1)
-
BOSZ (1)
-
CZARNE (2)
-
CZUŁY BARBARZYŃCA PRESS (1)
-
EPERONS-OSTROGI (2)
-
EVVIVA L-ARTE (1)
-
FORMAT (1)
-
GAUDIUM (1)
-
INSTYTUT LIT. (1)
-
Instytut Sztuki Polskiej Akademii Nauk (1)
-
KARAKTER (1)
-
KATEDRA (1)
-
KRYTYKA POLITYCZNA (1)
-
LOKATOR (1)
-
NCK (4)
-
OFFICYNA (2)
-
OSSOLINEUM (1)
-
OSTROGI (1)
-
PASAŻE (3)
-
PIW (2)
-
PWN (1)
-
SCHOLAR (1)
-
SŁOWO/OBRAZ TER (2)
-
SŁOWO/OBRAZ TERYTORIA (10)
-
TIMOF (1)
-
UMK (1)
-
UNIVERSITAS (13)
-
WARSTWY (2)
-
WUW (1)
-
WYD.UJ (1)
-
WYD.UW (3)
-
Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego (1)
-
Wydawnictwo Uniwersytetu Warszawskiego (1)
-
Wydawnictwo Uniwersytetu Wrocławskiego (1)
Cena
-
od
do
MICHEL FOUCAULT TAK JAK GO WIDZĘ

Kilka słów od siebie. Właściwie nie utrzymywałem z Michelem Foucaultem osobistych kontaktów. Nie spotkałem go nigdy poza jednym razem, na dziedzińcu Sorbony w trakcie wydarzeń majowych 68 roku, bodaj w czerwcu czy lipcu (choć mówią mi, że go tam nie było) – zamieniłem z nim parę słów, a on nie wiedział, z kim rozmawia (cokolwiek mówią potwarcy maja była to piękna chwila, gdy każdy mógł rozmawiać z każdym anonimowo, bezosobowo, jako jeden z wielu, bez innych uzasadnień prócz tego, że jest człowiekiem jak inni). Istotnie, podczas tych nadzwyczajnych wydarzeń mawiałem często: „Ale dlaczego nie ma tutaj Foucaulta?”, uznając tym samym jego siłę przyciągania i widząc puste miejsce, które winien był zająć. Odpowiadano mi wówczas słowami, które mnie nie zadowalały: „Trzyma się na uboczu”, bądź: „Jest za granicą”. Ale przecież przybyszy zza granicy było tam całkiem sporo, nawet z dalekiej Japonii. I tak się właśnie podówczas rozminęliśmy…
Dostępność: dostępne